AI w systemach ERP – konkretne zastosowania w biznesie.

AI w systemach ERP – konkretne zastosowania w biznesie. Sprawdź

Sprawdź

Cyfryzacja to nie sprint. Czy polskie firmy nadrobią dystans?

Cyfryzacja to nie sprint, ale… jest sporo do nadrobienia. Czy Polska weźmie udział w wyścigu technologicznym?

Jak firmy powinny podejść do wdrażania sztucznej inteligencji? Pragmatycznie. Powinny pytać i rozmawiać z dostawcami. Bardzo ważne jest przeprowadzenie profesjonalnej diagnozy obszarów, w których AI będzie mieć realne zastosowanie. Obecnie większość firm czuje, że można ją zastosować, ale do czego konkretnie i czy to ma uzasadnienie, to nie potrafią już powiedzieć. Dużą rolę mają tu do odegrania dostawcy IT: żeby pokazać klientowi faktyczny zwrot z inwestycji w AI – mówi w rozmowie z nami Paweł Olszynka, Head of Strategic Projects and Partnerships w PMR Market Experts, z którym porozmawialiśmy o poziomie cyfryzacji polskich firm, ich udziale w globalnym wyścigu technologicznym i wyzwaniach, które przed nimi stoją.

Jak ocenia pan aktualny stan cyfryzacji polskich firm? Według raportu „Made in Poland”, który firma PMR Market Experts przygotowała na zlecenie Comarch, prawie 60% organizacji nadal obsługuje dane produkcyjnie ręcznie, a 38% przesyła dokumenty w formie papierowej. Chyba jest jeszcze sporo do nadrobienia? 

Paweł Olszynka, Head of Strategic Projects and Partnerships w PMR Market Experts: Przede wszystkim cyfryzacja to proces. Zabawnie brzmią stwierdzenia, które czasem można usłyszeć nawet w dużych firmach po skończeniu wdrożenia systemu IT, że „transformację cyfrową już przeszliśmy, mamy to szczęśliwie za sobą”. Umyka przy tym fakt, że jest to element strategii: operacyjnie-krótkookresowo, ale też bardziej strategicznie-długofalowo.

Polskie firmy zrobiły w ostatnim czasie skok, jeśli chodzi o wykorzystanie chmury – prawie każda firma ma coś w chmurze. Ogromna większość dużych firm w Polsce korzysta z systemów ERP i CRM. To należy ocenić pozytywnie. Z drugiej strony, brakuje spojrzenia kompleksowego na różne obszary działalności. Wdrożone proste rozwiązania chmurowe i narzędzia pracy zdalnej przeplatają się z papierowym obiegiem dokumentów i ograniczonym zaufaniem do migracji do bardziej zaawansowanych rozwiązań. Tu nadal widać pole do kontynuowania procesu cyfryzacji polskich firm. 


Co w takim razie stanowi największą przeszkodę we wdrażaniu technologii? Brak środków finansowych, zasobów ludzkich, wiedzy?

Istotne są potrzeby i rozwiązywanie konkretnych problemów. Firmom nierzadko brakuje świadomości i praktycznego rozpoznania, w jaki sposób można zautomatyzować i przyspieszyć procesy. Słyszą o chmurze lub AI, ale pytają o praktycznie zastosowanie na ich przykładzie – gdzie konkretnie i co to usprawni. Obawy są tradycyjnie związane z komplikacjami w trakcie wdrożenia – tutaj pokutuje strach, że zbyt duże zmiany to ryzyko, że ugrzęźniemy w projekcie na lata i nie będziemy go w stanie doprowadzić do końca.

Oczywiście kwestie budżetu również są ważne. Jako przykład niech posłuży chmura. Model płatności za chmurę w formie subskrypcji lub zużycia może prowadzić do niekontrolowanych kosztów, jeśli nie jest dobrze zarządzany. Dlatego FinOps, czyli praktyka optymalizacji kosztów chmury, staje się obecnie kluczowym elementem strategii dużych firm. Organizacje chcą mieć pełną kontrolę nad wydatkami, eliminować nieużywane zasoby i dostosowywać wykorzystanie chmury do realnych potrzeb biznesowych.


Dostrzega Pan „lukę kompetencyjną” w polskich firmach w kontekście wdrażania nowoczesnych technologii?

Nie oczekiwałbym od firm znajomości technologii. W praktyce bardzo trudne jest posiadanie kompetencji IT we wszystkich obszarach, bo nie jest to podstawowa działalność dla firm. Pomijając bardzo specyficzne sytuacje, nie ma uzasadnienia w budowaniu szerokich kompetencji technicznych np. dotyczących migracji do chmury. Oczywiście, należy rozumieć proces, ale istotniejsze są cele i chęć wykorzystania atutów, jakie daje cyfrowa transformacja, niż posiadanie kompetencji w każdym z obszarów, który zamierzamy objąć procesem zmian w firmie. Może zabrzmi to trywialnie, ale należy to po prostu umiejętnie zważyć i ocenić: gdzie zbudowanie swojego zespołu ma sens budżetowy i biznesowy, ale gdzie należy po prostu sięgnąć po kompetencje z rynku.


Te kompetencje często dostarczają dostawcy oprogramowania. Jaką rolę odgrywają oni w rozwoju cyfryzacji?

Sprzedaż oprogramowania i aplikacji rośnie w ostatnich latach. Jest to niezwykle istotny element w działalności firm. Przedsiębiorstwa nie są w stanie funkcjonować obecnie bez systemów wspomagających zarządzenie czy relacje z klientami, zwłaszcza firmy średniej i dużej skali. Rośnie wykorzystanie chmury, a więc usług, natomiast bardzo ważne jest podkreślenie, że kluczowym i zdecydowanie największym rynkiem chmury jest SaaS. W zależności od obszaru udział SaaS w rynku chmury waha się od 60 do nawet 80%. Owszem - model rozliczenia może być abonamentowy i w tym rozumieniu jest to usługa, ale w praktyce realizująca potrzebę dostępu do oprogramowania. 


Paradoksalnie cyfryzację mogą w najbliższych latach przyspieszyć duże zmiany legislacyjne na horyzoncie – integracja z Krajowym Systemem e-Faktur czy raportowanie ESG. Jak te wydarzenia wpłyną na tempo zmian?

Przejście na w pełni cyfrowy obieg dokumentów i cyfrowe faktury to strategiczna decyzja, która przekłada się na szereg innych elementów i wymaga opracowania strategii w tym zakresie, obejmującej nie tylko zmiany w krótkim okresie, ale reorganizację firmy w dłuższej perspektywie. Umożliwia to automatyzacja i uproszczenie wielu procesów biznesowych. Z badań PMR wynika, że większość dużych firm w Polsce widzi w tym szansę na optymalizację procesów, w tym procesów finansowych, i poprawę efektywności przedsiębiorstwa.


Według różnych badań Polska jest daleko w tyle wśród państw UE, jeśli chodzi o umiejętności cyfrowe obywateli. W jaki sposób podnosić świadomość społeczeństwa i zwracać uwagę na potrzebę większej cyfryzacji? I jak przełożyć to na biznes?

To bardzo kompleksowe zagadnienie, wkraczające w sferę polityki państwa, dużych budżetów i zmian strukturalnych. Generalnie im więcej usług publicznych jest dostępnych cyfrowo, tym większe wykorzystanie narzędzi przez obywateli i tym samym ich rosnące umiejętności cyfrowe.

Przy tej okazji warto przypomnieć o opublikowanym w IV kw. 2024 r. przez Ministerstwo Cyfryzacji projekcie „Strategii Cyfryzacji Państwa”. Według mnie to bardzo solidny, szczegółowy i ambitny plan. Od strony skali wydatków, jakie planuje państwo, mowa jest o 100 mld zł na szeroko rozumianą cyfryzację do roku 2030 i 5% PKB na cyfrowe państwo od roku 2035 (czyli ponad 170 mld zł). Są to bardzo poważne kwoty, które przeskalowałyby cały rynek cyfrowy w Polsce niemalże dwukrotnie w górę.


Nie bez znaczenia w kontekście cyfryzacji okazuje się też cyberbezpieczeństwo. W obliczu wojny za wschodnią granicą coraz częściej dochodzi na terenie naszego kraju do cyberataków. Czy te zjawiska mogą niejako wymóc na przedsiębiorstwach inwestycje w technologie? 

Z badań PMR wynika, że najistotniejszymi czynnikami ryzyka są coraz częstsze ataki ransomware oraz nowe metody cyberprzestępców. Firmy obawiają się przy tym, że atak, poza koniecznością zapłaty cyberprzestępcom, może oznaczać utratę reputacji. Co ciekawe, aspekt geopolityczny w ocenie większości przedsiębiorstw jest zdecydowanie mniej istotny. Głównym problemem, jaki punktują firmy, jest brak wykwalifikowanych pracowników w obszarze cybersecurity. Co więcej, wyzwaniem jest utrzymanie takiego specjalisty, z uwagi na rosnące wynagrodzenia. W efekcie stopniowo rośnie popyt na usługi w obszarze cyberbezpieczeństwa.


Ciekawych wniosków we wspomnianym raporcie „Made in Poland” dostarcza wątek o sztucznej inteligencji. Polskie firmy widzą w niej potencjał, ale połowa z nich nie wie, jak ją wykorzystać w praktyce. W jaki sposób przedsiębiorstwa powinny podejść do AI, by już na starcie wyścigu technologicznego nie zostać w tyle? 

Pragmatycznie. Powinny pytać i rozmawiać z dostawcami. Bardzo ważne jest przeprowadzenie profesjonalnej diagnozy obszarów, w których AI będzie mieć realne zastosowanie, wraz z określeniem horyzontu czasowego i TCO (Total Cost of Ownership - całkowity koszt posiadania). 

Obecnie większość firm wychodzi z założenia, że lepiej poczekać na więcej use case’ów. Tłumaczą, że AI jest bardzo mocno obecne w mediach za sprawą skoku popularności generatywnej AI. Czują, że można ją zastosować, ale do czego konkretnie i czy to ma uzasadnienie, to nie potrafią już powiedzieć. Dużą rolę mają tu do odegrania dostawcy IT: żeby pokazać klientowi faktyczny zwrot z inwestycji w AI. Natomiast wiele firm postrzega AI nadal przede wszystkim jako „hype” i „zabawkę”, a nie coś na „tu i teraz” dla mojej firmy. 


Jakie trendy w obszarze wykorzystania sztucznej inteligencji mogą zdominować polski rynek w ciągu najbliższych 3–5 lat? Dostrzega Pan obszary, w których AI będzie szczególnie istotne? Na świecie AI rozwija się prężnie, a popularność zdobywają kolejne modele językowe, jak ostatnio chiński DeepSeek.

Generalnie, choć AI jako kluczowy trend na rynku zyskał na znaczeniu dopiero w ostatnich kilkunastu miesiącach, jej rozwój trwa od lat. Jeszcze przed 2022 r. rynek skupiał się przede wszystkim na uczeniu maszynowym, ale prawdziwy przełom przyniosło upowszechnienie zaawansowanych modeli przetwarzania języka naturalnego (NLP), takich jak ChatGPT. Udostępnienie modeli NLP zmieniło krajobraz rynku, czyniąc sztuczną inteligencję bardziej dostępną.

Boom wokół sztucznej inteligencji przełożył się na zmianę podejścia firm co do planowania budżetów technologicznych na kolejne lata. Zgodnie z analizami PMR, w Polsce w 2024 r. przedsiębiorstwa wydały na rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji blisko 1,8 mld zł. Choć jej wpływ na gospodarkę pozostaje jeszcze umiarkowany, odnosząc wartość do całego rynku IT w Polsce, znaczenie AI na rynku w Polsce będzie rosło. Z badania PMR wynika, że trzy czwarte dużych i średnich firm w Polsce widzi zastosowanie AI w swojej działalności, a 8 na 10 deklaruje, że budżet na AI wzrośnie w ciągu najbliższych dwóch lat.

Warto jednak spojrzeć na te deklaracje z dystansem. Choć firmy wyrażają chęć inwestowania w narzędzia AI, aż jedna trzecia z nich przyznaje, że choć uwzględnia sztuczną inteligencję w swoich strategiach, jej dokładna rola wciąż pozostaje niejasna. Dodatkowo wiele projektów pilotażowych kończy się na etapie testów – dwie trzecie firm uczestniczących w badaniu PMR przyznało, że po wstępnych analizach zrezygnowało lub zawiesiło swoje projekty związane z AI. To sugeruje, że oprócz wydatków na typowe oprogramowanie oraz usługi integracyjne i wdrożeniowe, kluczową rolę odegra również rynek doradztwa i szkoleń w zakresie AI [Szkolenia i rekomendacje w zakresie wykorzystania AI w biznesie dostarcza również Comarch. Sprawdź szczegóły – przyp. red.]. 

Rozmawiał:

Adrian Burtan

Public Relations Specialist

Paweł Olszynka

Head of Strategic Projects and Partnerships w PMR Market Experts

Skomentuj

Brak komentarzy

Otrzymuj najciekawsze case study, aktualności, nowości produktowe od Comarch ERP prosto na swoją skrzynkę

Skontaktuj się z ekspertem Comarch

Określ swoje potrzeby biznesowe. My zaoferujemy Ci opiekę informatyczną i dedykowane rozwiązanie.

Przejdź do formularza