Więcej czasu na przygotowanie do składania JPK_V7
- Opublikowano
- 6 min czytania
Nie lipiec, a październik 2020 r. będzie pierwszym okresem rozliczeniowym, za który wszyscy podatnicy będą zobowiązani do złożenia JPK_V7. To najważniejsza informacja ostatnich dni dotycząca nowej formy raportowania VAT.
Ministerstwo Finansów słucha głosu przedsiębiorców
W ostatnich tygodniach liczne grupy przedsiębiorców i zrzeszających ich organizacji zwracały się do władz z apelem o przesunięcie obowiązku stosowania nowego jednolitego pliku kontrolnego. W tym wypadku stanowisko rynku uzasadnione było zdarzeniami o charakterze losowym – utrzymującymi się ograniczeniami związanymi ze stanem epidemii spowodowanym wirusem SARS CoV-2.
Ministerstwo Finansów zdecydowało się przystać na postulaty rynku, mimo że termin wejścia w życie nowej formy raportowania dla pierwszej grupy podatników został już raz przełożony (z kwietnia na lipiec). Co prawda proces legislacyjny jeszcze trwa (28 maja odbyło się drugie czytanie ustawy wprowadzającej zmianę), jednak zapowiedź wiceministra finansów Jana Sarnowskiego znalazła odzwierciedlenie w ostatniej wersji projektowanych przepisów.
Do zmiany tylko data
W tej chwili przesunięta data wejścia w życie obowiązku składania JPK_V7 jest jedyną modyfikacją, dotyczącą nowej formy sporządzania pliku.
Istota zmiany polegać ma w dalszym ciągu na zastąpieniu formularzy VAT-7 i VAT-7K dodatkową „deklaracyjną” częścią JPK. Zlikwidowane zostaną również załączniki do obecnych deklaracji – w szczególności VAT-ZD zawierający informację o skorzystaniu z instytucji „ulgi na złe długi”. W dalszym ciągu podatnicy będą natomiast składać do organów podatkowych informację podsumowującą VAT-UE (i niektóre inne mniej popularne formularze).
Ministerstwo Finansów nie sygnalizowało natomiast zamiaru zmiany struktury pliku, wprowadzenia dodatkowych lub likwidacji zapowiedzianych wcześniej pól JPK. Nie oznacza to, że zmiany – szczególnie dotyczące warstwy technicznej – nie nastąpią. Ostatnia z dotychczasowych tego typu modyfikacji miała miejsce w maju.
Późna zmiana – więcej doświadczeń
Przełożenie terminu wejścia w życie nowej formy raportowania zostało przyjęte przez znaczną część przedsiębiorców z nieukrywaną ulgą. Pierwotnie wdrożenie JPK_V7 miało nastąpić w dwóch etapach. Obowiązek ten miał objąć w pierwszej kolejności dużych przedsiębiorców, a dopiero kwartał później – pozostałe podmioty.
Powszechna kwarantanna, szczególnie dotkliwie odczuwalna w jej pierwszych tygodniach spowodowała zrównanie terminu dla wszystkich podatników VAT. To natomiast oznaczało spiętrzenie prac związanych z wdrożeniem nowych obowiązków w całej gospodarce. Sytuacji nie ułatwiały również ograniczenia w bezpośrednim kontakcie działów finansowych przedsiębiorstw z wspierającymi ich zespołami technicznymi i doradczymi.
Mimo to wielu podatników jest już na etapie zaawansowanych działań zmierzających do implementacji docelowej formy raportowania VAT.
Informacja na temat odroczenia wejścia w życie nowelizacji została ogłoszona stosunkowo późno – na około miesiąc przed pierwszym dniem gromadzenia informacji na potrzeby sporządzenia JPK_V7. Taki przebieg zdarzeń przyniósł jednak dwa pozytywne skutki.
Po pierwsze, większe nakłady pracy dokonane obecnie pozwolą na spokojniejszy przebieg prac, które muszą zostać jeszcze wykonane. Te zaś dotyczą sfery merytorycznej, technologicznej i procesowej działalności przedsiębiorstwa.
Po drugie, przeprowadzone już działania potwierdzają, że dopiero bardzo pogłębiona analiza transakcji wykonywanych przez podatnika pozwala na zidentyfikowanie wszystkich (lub przynajmniej znacznej większości) przypadków wymagających stosowania nieznanych dotąd oznaczeń. Te zaś – przypomnijmy – można podzielić na trzy kategorie: grupy towarowo-usługowe, oznaczenia specyficznych rodzajów dokumentów oraz wybranych specyficznych metod rozliczania podatków.
Jeszcze niedawno większość przedsiębiorców nie zakładała na przykład, że będzie stosować oznaczenie 01 (przykazując w ramach tradycyjnego prezentu lub podziękowania dla kontrahenta alkohol) lub EE (obciążając pracowników kosztami połączeń telefonicznych). A tego typu przykłady można mnożyć.
Elastyczność to podstawa
Przywołane powyżej przypadki nieoczywistych zastosowań dodatkowych oznaczeń transakcji potwierdzają potrzebę elastycznego podejścia przedsiębiorców do zmiany.
Z jednej stron, muszą oni na bieżąco śledzić własną działalność (nawet w jej niecodziennych przejawach) oraz nowelizacje przepisów. Nie tylko regulacji bezpośrednio dotyczących JPK, ale również ustaw, rozporządzeń, a nawet objaśnień, do których referują te pierwsze. Zmiany ich brzmienia mogą powodować realne różnice w zakresie sprawozdawczości VAT.
Z drugiej strony, elastyczność może mieć istotne znaczenie w przypadku stwierdzenia przez organy podatkowe błędów w otrzymywanych JPK_V7, które uniemożliwiają przeprowadzenie weryfikacji prawidłowości transakcji. W przypadku ich zidentyfikowania organy mogą wezwać podatnika do skorygowania plików w terminie 14 dni pod groźbą wymierzenia sankcji w wysokości nawet 500 zł za każdą zidentyfikowaną pomyłkę. W tym kontekście oraz biorąc pod uwagę pewne niejasności związane z identyfikacją przede wszystkim grup towarowo-usługowych, nie można wykluczyć występowania pewnych powtarzalnych niedopatrzeń w składanych plikach. Im łatwiejsze będzie wprowadzanie zmian, tym spokojniejsze mogą okazać się przyszłe kontrole fiskusa.
Nowy JPK to niewątpliwie jedna z istotniejszych zmian w przepisach podatkowych, z którymi mierzą się w ostatnim czasie przedsiębiorcy. Można jednak spokojnie postawić tezę, że rzetelne przygotowanie – merytoryczne, techniczne i procesowe do jego wdrożenia pozwoli przejść do kolejnego etapu cyfrowej ewolucji systemu podatkowego w bezpieczny sposób. Dodatkowy kwartał „podarowany” przez Ministerstwo Finansów na pewno przyniesie korzyści wszystkim.
Tomasz Groszyk, menadżer w zespole doradztwa podatkowego CRIDO.
Skomentuj
Brak komentarzy